Powrót okazuje się... niespodzianką
Demi po kilku miesiącach leczenia w klinice, udało się opanować emocje. Już panowała nad sobą
i nawet przyzwyczaiła się do siebie samej. Szanowała się taką jaką była. Nie okaleczała się więcej oraz zrobiła sobie tatuaż w miejscu, po którym zostały blizny. Cieszyła się z tego co miała oraz powróciła do koncertowania.
i nawet przyzwyczaiła się do siebie samej. Szanowała się taką jaką była. Nie okaleczała się więcej oraz zrobiła sobie tatuaż w miejscu, po którym zostały blizny. Cieszyła się z tego co miała oraz powróciła do koncertowania.
Wróciła do swojego domu, wynajmowanego w Los Angeles z przyjaciółką Seleną Gomez. Tą, która rozstała się z Justinem Bieberem i tą co stała się wreszcie niegrzeczną dziewczynką. Oczywiście w willi, zastałam smukłą szatynkę, siedzącą na kanapie. Spojrzała na nią stęskniona, a potem podeszła i przytuliła ją jak siostrę z całej siły. Można nawet było je za nie uznać. Przecież Demi urodziła się tylko miesiąc po współlokatorce. To je właśnie zbliżało jeszcze bardziej. Z oczy dziewczyn, spływały łzy. Dawno się nie widziały, ponieważ w klinice nie można było przyjmować gości.
- Och, Dem.. Tęskniłam za tobą. W ogóle jak się trzymasz? Musieli ciebie tam zamęczyć...- oznajmiła Selena z wielkim współczuciem
- Nie no, wiesz było nawet dobrze. Wreszcie zmieniłam się. I to na lepsze. - odpowiedziała Demetria z przekonaniem wagi własnych słów
- To super! Czekaliśmy na to i na twoje szczęście! - wybuchła Teksanka
Dziewczyn, wypuściły się z uścisku. Ale Demi nie zrozumiała tego co mówiła jej przyjaciółka. O jakie "my" jej chodziło. Musiała natychmiast wiedzieć, więc spytała, unosząc brwi:
- Czekaliśmy? Co to za "my"!?
- No ja i chłopcy... - uśmiechnęła się do niej
- Chłopcy?! To oni wiedzieli, gdzie byłam? Powiedziałaś Logiemu i innym!?
- No wiesz..., wymsknęło mi się.. Dem kurde nie patrz tak na mnie. Wiesz jak ciężko im się oprzeć...?
Jej spojrzenie siało się łagodniejsze, a na twarzy pojawił się uśmiech. Usiadła na sofie i zerknęła na telefon. Było po piętnastej. Idealna godzina.
- Wiem i przepraszam, S. A, więc w takim razie zrobimy im niespodziankę...
- Jaką niespodziankę? - przysunęła się do niej Selena
- Odwiedzimy ich dziś w hotelu, ale pierw... - nie dokończyła specjalnie
- CO ZNOWU?! Coś ty wymyśliła? - uparła się jej koleżanka
- Musimy dowiedzieć się, gdzie teraz są i pójść na ZAKUPY. Przydałoby mi się coś nowego. - stwierdziła Demi z szerokim uśmiechem na twarzy.
- Uff..., myślałam, że będzie coś gorszego w twoim planie.
- Nie, Sel. Mówię zmieniłam się. Pod r ó ż n y m i względami
***
Wyszły właśnie z fryzjera. Demi chciała zaszaleć, więc pofarbowała sobie włosy na blond oraz zrobiła różowe końcówki. Po drodze nawet spotkały fanów, którzy zrobili z nimi zdjęcia. Mówili, że wygląda pięknie w takiej fryzurze, więc była bardziej szczęśliwa. Potem musiała odbyć się druga część planu, w której udział brała Selena. Dziewczyna zadzwoniła do Jamesa, który od razu odebrał. Dowiedziała się od niego, gdzie są i pojechały tam taksówką. Połknęli haczyk.
- No to teraz jedziemy do Atlantic'a do chłopców - z intonowała Sel, wsiadając do transportu
Przez jazdę śpiewały piosenki z radia oraz opowiadały sobie kawały. Dawno tak dobrze się nie bawiły. Przy pięciogwiazdkowym hotelu, wysiadły z auta. Zapłaciły kierowcy i od razu udały się d windy.
- Normalnie zazdroszczę im tego... - oznajmiła Columbijka, a towarzyszka skinęła głową
Pojechały na ósme piętro bardzo podekscytowane. Nie widziały ich od kilku miesięcy, bo często wybierali się w trasy koncertowe. Zapukały do drzwi. Nikt nie otworzył. Dopiero po kilku minutach, usłyszały "Otwarte". Selena weszła do środka. Chłopcy siedzieli przy telewizorze, grając w gry. Nie byli na to za starzy? No nie oni, inni w ich wieku tak. Gdy zobaczyli dziewczynę w drzwiach, momentalnie wstali. Uśmiechnęli się trochę zawstydzeni.
- Witaj, Sel. Co cię tu sprowadza? - zapytał Kendall
- Właściwie to nic. To był tylko pretekst, - zaczęli stękać - bo wróciła do nas zguba
- Demi? Dem do nas wróciła? - od razu, zapytał ją stęskniony Logan
On zawsze się o nią troszczył. Od dzieciństwa. To była jego normalna reakcja. Zresztą pozostali też tak zareagowali. Szatynka, pokiwała głową, odsuwając się na bok. By jej przyjaciółka mogła przejść. Przez drzwi weszła poszkodowana dziewczyna, w nowej fryzurze. Ich najlepsza przyjaciółka, Demi Lovato. Uśmiechnęła się do wszystkich, poprawiając opadający kosmyk włosów za ucho.
- Hej chłopcy kupe lat - spojrzała im w oczy
Nawet nie mrugnęli okiem. Boysband objął ją przyjacielskim przytulasem. Dziewczyna westchnęła cicho i objęła ich czworo. Chwilę potem dołączyła do nich Selena.
- Tęskniliśmy za tobą mała - powiedział Carlos
PS. Oto pierwszy rozdział. Mam nadzieję, że przypadnie do gustu. Kolejny będzie z BTR'em i 1D. Czekam na 3 a minimalnie 2 komentarze < 3
Świetny rozdział. Czekam na następny i zapraszam do mnie.
OdpowiedzUsuńhttp://love-oflondon.blogspot.com/
Świetne! :D Napewno któryś z Twoich blogów będzie mieć niedługo kilkatysięcy wejść <333 widzę że będę tu często wpadać :D - Nikola
OdpowiedzUsuńczekam na kolejny :) - @mierolek
OdpowiedzUsuńFaaaaaajny! I bd 1D ♥ Loffffffciam ♥
OdpowiedzUsuńExtraaa! @sisNKnikki
OdpowiedzUsuń