24 kwietnia 2013

Szósty

Sekret?

   Pytanie nie należało do łatwych. Przecież dopiero znali się jeden dzień. To było ich pierwsze wspólne spotkanie. Było za mało czasu, by naprawdę coś poczuć. Ale to był jeden z wyjątków. Zakochali się w sobie od pierwszego wejrzenia. Oby dwoje czuli, że to jest właśnie to. Demi, posłała mu szczery uśmiech.
- Sądzę, że to jest coś więcej niż przyjaźń i że może coś z tego być - wydusiła to z siebie
- Demi, ja się w tobie zakochałem od naszego spotkania po twojej ciężkiej podróży z Los Angeles. Stałaś w drzwiach, wtedy poczułem, że to jest coś najlepszego co mnie spotkało tego dnia. Kocham cie i chciałbym byś była moją dziewczyną.
   Piosenkarka, zarumieniła się. Wzięła jego rękę, złączając palce. Uśmiechnęła się potem radosna z tego co usłyszała. Pierwszy raz ktoś jej tak powiedział. 
- Ja też cie kocham. Wiem, że krótko się znamy, ale chce być z tobą. Nie mogło by być inaczej - odrzekła
   Popatrzyli sobie głęboko w oczy. Zayn, nachylił się nad nią łącząc wargi w delikatnym pocałunku. Dziewczyna, objęła go, namiętnie oddając całusa. Każdy kolejny, stawał się dłuższy. Po kilku minutach, oderwali się od siebie.
- Zayn... - wyszeptała, zerkając na niego
- Ćśś... - zamknął jej usta namiętnym pocałunkiem - Nic się już nie liczy, nic nas nie rozdzieli, Dem.
- Kocham cie - przytuliła go
- Ja też cie kocham - musnął jej włosy, a potem czoło
   Westchnęła cicho, ale słyszalnie dla niego.
- Nie wiem jak powiemy o tym chłopakom - walnęła prosto z mostu
- Zrozumieją, przecież znają nas od dawnna. Wiesz co. Może masz ochotę jutro się wybrać ze mną do kina? No, oczywiście jak masz ochotę - odpowiedział
- Jasne. Nie mogłabym odmówić chłopakowi, z którym się przed chwilą związałam - wtuliła się w niego, ciągle trzymając go za rękę
- Uff.. Normalnie ulga - zażartował, obejmując ją ramieniem
   Po kilku minutach byli koło hotelu. Demetrie, zaczęło gryźć sumienie. Przecież ostatnio widziała Logana, martwiącego się o nią. Chyba nie ufał on członkowi z One Direction albo był zazdrosny. Nie, nie możliwe. Lepiej już o tym nie myśleć. Spojrzała po chwili namysłu na chłopaka. Musnęła lekko jego wargi.
- Może być to na razie nasz sekret? - wyszeptała pytająco
- Dla ciebie wszystko, ale pamiętaj, że moją nasze zdjęcia. Z nich wszystko może się dowiedzieć świat.
- Dobrze, nie zapomnę - wysiadła z auta - Jutro o szesnastej.
- Przyjdę po ciebie albo lepiej spotkajmy się na... parkingu, będę tęsknił - ucałował jej dłoń
- Ja bardziej - spojrzała na niego uśmiechnieta
   Ruszyła do windy wraz z nim, ale udawała, że się tylko kolegują. Była już smutna, że go nie przytuli a zawłaszcza nie złączy z nim ust. Poszła do pokoju, odprowadzając go wzrokiem. Weszła do mieszkania, zastając w nim chłopaków przed telewizorem. Ich twarze, zwróciły się ku niej. Usiadła na sofie przy nich. Westchnęła.
- Jak było, Dem? Co robiliście? My tylko zwiedziliśmy London Eye.... - oznajmił Kendall
- A było super. Te miasto jest cudowne, Dzięki Zaynowi, dostałam parę fajnych pomysłów na piosenkę oraz teledysk.
   Popatrzył na nią smutny Logan. Mogła się tylko uśmiechnąć. Co innego miała zrobić? Rzucić mu się na szyję? Przepraszać? Ale jak tak to za co? Nie miała powodu. Chciała, spędzić czas z niesamowitym chłopakiem. Nie chciała mu przecież odmówić. Nie mogła nigdy w życiu mu odmówić. Zakochała się w nim, a teraz została jego dziewczyną. Spojrzała na ekran telewizora. Właśnie leciały wiadomości. Zobaczyła swoje zdjęcie z Zaynem. Wracali wtedy z jachtu.
  
"Dzisiaj, ukazała się tajemnicza dziewczyna z Zaynem  
Malikiem. Prawdopodobnie jest nią Demetria Lovato   
we własnej osobie. Wokalistka, która ostatnio, wróciła
z kliniki [cios poniżej pasa]. Doszły nas wieści, że
odbyli wspólny rejs po Tamizie. Czekamy na więcej
informacji na ten temat"

   Dziewczyna, zamrugała. To wszystko naprawdę się działo. Miało być inaczej. Było jeszcze gorzej niż myślała. Zdjęcia miały być tylko w londyńskiej gazecie, a nie na całym świecie. Pech. Koledzy, popatrzyli na nią badawczym oraz zakłopotanym wzrokiem. Powstrzymała się od łez wściekłości. Na nieszczęście, skomentował to Logan.
- Co to ma być do cholery!? - odrzekł
- Wytłumaczę, pozwól mi wytłumaczyć - źle się czuła, bo pierwszy raz podniósł tak ton
- Nic mi nie musisz tłumaczyć - wykrzyczał

Mam nadzieję, że wam się podoba. Chciałam, żeby tak to wyglądało jak wygląda. Choć mogło być lepiej. Zapraszam do komentowania i dodawania się do obserwatorów. Zasada: Czytasz=Komasz :*

6 komentarzy:

  1. Uhu pierwsza! Rozdział po prostu super, a Demi i Zayn normalnie awwwww<3! Widzę, że Logan nie źle się wkurzył. Czekam na następny i weny życze;***
    friends-and-maybe-love.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny rozdział. Kochana czekam na następny, mam nadzieje, że szybciutko dodasz następny.

    OdpowiedzUsuń
  3. O matko! Kurwa to jest boskie! Kocham Cię ♥ xoxo

    OdpowiedzUsuń
  4. Masz nadzieję że nam się podoba ?! To jest chyba oczywiste *o* NIe no masz rację. Mi się to nie podoba. Ja to kocham ! ;)

    Wbijaj :
    http://lunaszki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Super rozdział! Tak jak cały blog ;) Przeczytałam poprzednie rozdziały z wielką chęcią. Musze przyznać, że twoje opowiadanie bardzo mnie zaciekawiło. Co wydarzy się dalej? Chcę wiedzieć! ;p Czekam z niecierpliwością na następny rozdział :D
    Weny życzę i zapraszam do siebie http://drop-of-hope.blogspot.com/ xx

    OdpowiedzUsuń
  6. Uhu huhu Logan o chyba się nie źle zdenerwował p; Demi i Zayn ... Jak to pięknie brzmi ;D U mnie nowy rozdział :
    Wbijaj jest otwarte 24h na dobę :P
    http://lunaszki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Komentarz to o jeden uśmiech więcej w moim życiu ♥