Wolność?
Opisując Demi
Kiedy Demi Lovato siedziała bezczynnie na ziemi z obolałymi pośladkami jej przyjaciółka zdołała zwalić z nóg wokalistkę z Little Mix. Dosłownie. Perrie leżała na podłodze, a Selena na niej. Tym razem Zayn był najbardziej pośrodku. Chciał rozdzielić dziewczyny, ale też pomóc Demi. Nie miał zielonego pojęcia co zrobić.
- Dziewczyny! Uspokójcie się! - wykrzyczał
Jego przystojna twarz nabrała powagi oraz zmieszania. Nie był chłopakiem, którego kręciły bójki dziewczyn. Podszedł do wybranki serca, pomagając jej wstać. W tym czasie walczące wokalistki zaczęły się bardziej szarpać oraz wyrywać sobie włosy. Przy tym towarzyszyły pojękiwania z bólu jak i złości. Mocowały się ze sobą jakiś czas. Blondynka górowała nad szatynką, zmiana pozycji okazała się jej wygraną. Zayn odciągnął swoją byłą z przyjaciółki Demetrii. Trochę się szarpała, ale chłopak nie dawał za wygraną.
-Perrie, co ty robisz?! Zmieniłaś się i to bardzo! - oznjamił
Dziewczyna popatrzyła mu w oczy z rozpaczą. Wyglądała na bardzo zranioną. Wzięła z ziemi torebkę i bez słowa wyszła. Demi wiedziała, że Zayn uważa to za bardzo dziwne. Pomógł wstać Selenie. Gomez była na twarzy podrapana, ale nikt jej tego nie mówił, by ją bardziej zdenerwować. Podeszli kuśtykając do kanapy.
- Sel wszystko dobrze? Nie mogłaś dać sobie z tym spokój? Przecież to było między mną a nią. Ty nie powinnaś się w ogóle wtrącać - rzuciła Dem - No, ale... dziękuję za wszystko
Chłopak podał poszkodowanej wodę do picia, a sam zasiadł koło swojej dziewczyny.
- A ci nic nie jest? - uniósł kciukiem jej podbródek
- Nie. Tylko dziwi mnie jej zachowanie. Perrie. Co ją ugryzło?
- Nie mam pojęcia. Może a nawet raczej ciągle mnie kocha i nie może się pogodzić z faktem, że teraz ty się dla mnie liczysz - oznajmił całując ją delikatnie
- To tak samo mam z Loganem. Kurde co za ludzie! -powiedziała
Zayn posadził ją na kolanach. Wokalistka oparła rękę na jego torsie, składając na jego wargach pocałunek. Namiętnie okazywali sobie miłość, nie zważając na to, że w pokoju znajduje się trzecia osoba. Demetria oderwała się od niego, zerkając na przyjaciółkę. Selena spała. Uśmiechnęła się do piosenkarza. Uznała to, że może się rozluźnić. Oparła ręce na jego ramionach, całując się z nim z języczkiem. Zayn wziął ją na ręce, zanosząc do sypialni. Zsuwał z niej ubrania, a ona pierwszy raz się nie opierała. W ten sposób przeżyła swój pierwszy raz.
Opisując Logana
Wrócił do hotelu, w którym nie zastał chłopców. Nie wiedział co ze sobą począć. Spędził dwa dni w szpitalu, patrząc jak przyjaciółka klei się do innego. To wcale nie było przyjemne. Wziął gorący prysznic, by się jakoś odprężyć. Wychodząc z łazienki zobaczył Jamesa. Uśmiechnął się do niego.
- Stary czemu nie jesteś z Dem? - spytał go Maslow
- Pojechała z n i m i Seleną. Dała mi znać, że jestem jej obojętny, więc wale to - odrzekł
- Słuchaj. Ja wiem, że ona coś do ciebie czuje. Nie poddawaj się. Walcz o nią, może zmieni zdanie.
- James, nie sądzę by się od niego oderwała. Wiem, że bardzo go kocha. Nigdy nie widziałem jej tak szczęśliwej.
- No to przynajmniej pokaz jej, że coś czujesz. Pójdź tam i każ się wysłuchać - posłał mu uśmiech zadziornego chłopaka
Skinął głową. Logan przebrał się w coś eleganckiego a zarazem luźnego. Pojechał do nowego mieszkania wypożyczonym czarnym mercedesem, bardzo podobnym do swojego. Nawet szybko się tam pojawił. Oczywiście miał pecha. W trafił na najgorszy moment tego dnia. Zapukał do drzwi. Po jakimś czasie pojawiła się w nich Demetria owinięta pościelą. Jej oczy jak nigdy dotąd się tak nie błyszczały. Chłopak wiedział co się świeci a raczej święciło.
- Jak mogłaś?! - spojrzał na nią zrozpaczony
Milczała. Nie spodziewał się wszystkiego co go teraz spotkało. Dziewczyna zatrzymała go, podtrzymując jedną ręką materiał. Nie wiedział co robić. Kochał ją a jednocześnie nienawidził. Demi złożyła na jego wargach pocałunek, potem szybko zamykając drzwi. Wiedział, że jednak coś do niego czuła. Poszedł z nadzieją, że wszystko sobie wytłumaczą.
Podoba się was? Bo mi szczerze nie bardzo. Znów miałam inną wizję tego rozdziału. Czyli sumując rozdział dwunasty mi nie wyszedł. Chciałabym poznać wasze zdanie. Oby jednak nie były aż tak negatywne. No i z tego co było tydzień temu, to nie zależy wam aby było dwa razy w tygodniu, więc będę dawać tylko raz. Chyba, że będziecie wiernie komentować.
Kochani do trzynastego i oby nie pechowego :*
- Dziewczyny! Uspokójcie się! - wykrzyczał
Jego przystojna twarz nabrała powagi oraz zmieszania. Nie był chłopakiem, którego kręciły bójki dziewczyn. Podszedł do wybranki serca, pomagając jej wstać. W tym czasie walczące wokalistki zaczęły się bardziej szarpać oraz wyrywać sobie włosy. Przy tym towarzyszyły pojękiwania z bólu jak i złości. Mocowały się ze sobą jakiś czas. Blondynka górowała nad szatynką, zmiana pozycji okazała się jej wygraną. Zayn odciągnął swoją byłą z przyjaciółki Demetrii. Trochę się szarpała, ale chłopak nie dawał za wygraną.
-Perrie, co ty robisz?! Zmieniłaś się i to bardzo! - oznjamił
Dziewczyna popatrzyła mu w oczy z rozpaczą. Wyglądała na bardzo zranioną. Wzięła z ziemi torebkę i bez słowa wyszła. Demi wiedziała, że Zayn uważa to za bardzo dziwne. Pomógł wstać Selenie. Gomez była na twarzy podrapana, ale nikt jej tego nie mówił, by ją bardziej zdenerwować. Podeszli kuśtykając do kanapy.
- Sel wszystko dobrze? Nie mogłaś dać sobie z tym spokój? Przecież to było między mną a nią. Ty nie powinnaś się w ogóle wtrącać - rzuciła Dem - No, ale... dziękuję za wszystko
Chłopak podał poszkodowanej wodę do picia, a sam zasiadł koło swojej dziewczyny.
- A ci nic nie jest? - uniósł kciukiem jej podbródek
- Nie. Tylko dziwi mnie jej zachowanie. Perrie. Co ją ugryzło?
- Nie mam pojęcia. Może a nawet raczej ciągle mnie kocha i nie może się pogodzić z faktem, że teraz ty się dla mnie liczysz - oznajmił całując ją delikatnie
- To tak samo mam z Loganem. Kurde co za ludzie! -powiedziała
Zayn posadził ją na kolanach. Wokalistka oparła rękę na jego torsie, składając na jego wargach pocałunek. Namiętnie okazywali sobie miłość, nie zważając na to, że w pokoju znajduje się trzecia osoba. Demetria oderwała się od niego, zerkając na przyjaciółkę. Selena spała. Uśmiechnęła się do piosenkarza. Uznała to, że może się rozluźnić. Oparła ręce na jego ramionach, całując się z nim z języczkiem. Zayn wziął ją na ręce, zanosząc do sypialni. Zsuwał z niej ubrania, a ona pierwszy raz się nie opierała. W ten sposób przeżyła swój pierwszy raz.
Opisując Logana
Wrócił do hotelu, w którym nie zastał chłopców. Nie wiedział co ze sobą począć. Spędził dwa dni w szpitalu, patrząc jak przyjaciółka klei się do innego. To wcale nie było przyjemne. Wziął gorący prysznic, by się jakoś odprężyć. Wychodząc z łazienki zobaczył Jamesa. Uśmiechnął się do niego.
- Stary czemu nie jesteś z Dem? - spytał go Maslow
- Pojechała z n i m i Seleną. Dała mi znać, że jestem jej obojętny, więc wale to - odrzekł
- Słuchaj. Ja wiem, że ona coś do ciebie czuje. Nie poddawaj się. Walcz o nią, może zmieni zdanie.
- James, nie sądzę by się od niego oderwała. Wiem, że bardzo go kocha. Nigdy nie widziałem jej tak szczęśliwej.
- No to przynajmniej pokaz jej, że coś czujesz. Pójdź tam i każ się wysłuchać - posłał mu uśmiech zadziornego chłopaka
Skinął głową. Logan przebrał się w coś eleganckiego a zarazem luźnego. Pojechał do nowego mieszkania wypożyczonym czarnym mercedesem, bardzo podobnym do swojego. Nawet szybko się tam pojawił. Oczywiście miał pecha. W trafił na najgorszy moment tego dnia. Zapukał do drzwi. Po jakimś czasie pojawiła się w nich Demetria owinięta pościelą. Jej oczy jak nigdy dotąd się tak nie błyszczały. Chłopak wiedział co się świeci a raczej święciło.
- Jak mogłaś?! - spojrzał na nią zrozpaczony
Milczała. Nie spodziewał się wszystkiego co go teraz spotkało. Dziewczyna zatrzymała go, podtrzymując jedną ręką materiał. Nie wiedział co robić. Kochał ją a jednocześnie nienawidził. Demi złożyła na jego wargach pocałunek, potem szybko zamykając drzwi. Wiedział, że jednak coś do niego czuła. Poszedł z nadzieją, że wszystko sobie wytłumaczą.
Podoba się was? Bo mi szczerze nie bardzo. Znów miałam inną wizję tego rozdziału. Czyli sumując rozdział dwunasty mi nie wyszedł. Chciałabym poznać wasze zdanie. Oby jednak nie były aż tak negatywne. No i z tego co było tydzień temu, to nie zależy wam aby było dwa razy w tygodniu, więc będę dawać tylko raz. Chyba, że będziecie wiernie komentować.
Kochani do trzynastego i oby nie pechowego :*
CZYTASZ=KOMASZ AND 6KOMENTARZY=NOWY ROZDZIAŁ
Świetny rozdział.
OdpowiedzUsuńCzekam na następny.
Świetny rozdział! Ale się porobiło z Loganem i Demi! Czekam na nn i wenki:*
OdpowiedzUsuńfriends-and-maybe-love.blogspot.com
Super rozdział! Czekam na nn :* Tym czasem u mnie już kolejny rozdział zapraszam!
OdpowiedzUsuńSuper ;)
OdpowiedzUsuńhejcia, świetny rozdział, dopiero zaczynam, wejdziesz? www.luvmyhoran.blogspot.com
OdpowiedzUsuńAle się porobiło ;D Tak se myśle że Demetria jest zmieszana i pogubiona ...
OdpowiedzUsuńjeszcze dziś u mnie nowy rozdział : http://lunaszki.blogspot.com/